Blogi
Plus ratio quam vis
dr Jerzy Bukowski
rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
Koszulki wolności wykonane przez niewolników
Środa, 4 czerwca 2014 (02:52)Z okazji ćwierćwiecza polskich wyborów z 4 czerwca 1989 roku Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zamówiła dziesięć tysięcy koszulek, które - jak ustaliła Telewizja Superstacja - uszyto w Bangladeszu.
Z przodu każdego t-shirtu znajduje się wielki napis solidarycą „25 lat wolności” oraz www.prezydent.pl, a na metce: „made in Bangladesh”.
Kancelaria tłumaczy, że kierowała się wyłącznie niską ceną.
- W Bangladeszu zarabiają około 115 złotych miesięcznie. Możemy mówić o współczesnej formie niewolnictwa. Bardzo często pracownicy pracują do 15-16 godzin na dobę. Kończą pracę o godzinie 3.00 w nocy i rozpoczynają o 7.30, więc są to warunki skrajnie urągające podstawowym normom. W zdecydowanej większości są to kobiety, które zarabiają około 115 złotych miesięcznie. Możemy mówić tutaj o swego rodzaju współczesnej formie niewolnictwa. Rok temu na skutek zawalenia się hali w fabryce odzieżowej zginęło ponad tysiąc osób. Do tego typu katastrof dochodzi bardzo często i w ciągu kilkunastu lat poważnych katastrof w Bangladeszu było pięćdziesiąt - powiedział Superstacji profesor Piotr Balcerowicz z Instytutu Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego.
„Uprzejmie informujemy, że Kancelaria Prezydenta RP dokonując rozeznania rynku wśród podmiotów oferujących materiały promocyjne w postaci t-shirtów z nadrukiem, zwróciła się w tej sprawie do podmiotów (firm) działających na rynku polskim. W wyniku w/w badania rynkowego, przeprowadzonego z zachowaniem zasady oszczędności oraz konieczności pozyskiwania dóbr w ramach ograniczonych środków finansowych (publicznych), została wyłoniona oferta polskiego podmiotu, która przedstawiła najkorzystniejsze warunki realizacji zamówienia. Zatem o wyborze tego podmiotu zdecydował w głównej mierze rachunek ekonomiczny, który zawsze towarzyszy zamawianiu dóbr o charakterze „masowym”, finansowanym ze środków publicznych” - wyjaśniło Biuro Prasowe Kancelarii Prerzydenta w przesłanym Superstacji komunikacie.
Jako skandal określił tę sytuację eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki.
A sekretarz generalny Sojuszu Lewicy Demokratycznej Krzysztof Gawkowski dodał na antenie Superstacji:
- W Łodzi mieliśmy zagłębie włókiennicze, gdzie takie koszulki były produkowane w setkach tysięcy egzemplarzy, dzisiaj produkujemy je za granicą.
Faktycznie, nie wyszło to zbyt dobrze: czcimy polską wolność, korzystając z niewolniczej pracy biedaków z Bangladeszu.