Blogi
Plus ratio quam vis
dr Jerzy Bukowski
rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
Wałęsa powinien odejść z życia politycznego
Sobota, 28 lipca 2018 (09:49)Lechowi Wałęsie nadal wydaje się, że jest nie tylko jedną z najbardziej poważanych i uwielbianych przez rodaków postaci, ale także jedynym mężem opatrznościowym Ojczyzny. Przy każdym kryzysie politycznym deklaruje więc gotowość przewodzenia przeciwnikom obecnego obozu władzy, wspiera ich w wystąpieniach medialnych, po czym nie robi nic konkretnego wymawiając się wcześniej umówionymi spotkaniami bądź wizytą u dentysty.
Jeszcze niedawno powiedział: „Widząc, co się dzieje w Polsce, jak mój dorobek jest marnowany, postanowiłem mocniej się włączyć w życie polityczne”.
Okazuje się jednak, że Polacy wcale nie tęsknią za byłym przewodniczącym „Solidarności” i głową państwa.
Jak wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego dla „Super Expressu” na próbie 1094 dorosłych Polaków, Wałęsa powinien dać już sobie spokój z polityką.
„Aż 70 proc. badanych uważa, że dawna legenda <Solidarności> nie ma w niej czego szukać. Tylko 12 proc. ankietowanych ma inne zdanie. Twierdzą, że Wałęsa mógłby założyć jakąś partię albo startować w kolejnych wyborach prezydenckich. Pozostałe 18 proc. respondentów nie potrafiło jednoznacznie określić się w tej kwestii” - czytamy w gazecie.
Profesor Antoni Dudek, który specjalizuje się w najnowszej historii politycznej Polski, tak skomentował powyższy rezultat sondażu na łamach „Super Expreesu”;
„ - Pierwsza bolesna nauczka dla Lecha Wałęsy to 2000 r., kiedy próbował wrócić w czasie wyborów prezydenckich. Dostał wtedy poparcie na poziomie 1 proc. Politycy opozycji chcą wykorzystywać historyczną pozycję byłego prezydenta. Nie prognozuję mu jednak żadnych sukcesów.”
Wałęsa nie traci jednak wiary w siebie. Odnosząc się do tego wyniku, powiedział Wirtualnej Polsce:
- Kaczyńscy zrobili ze mnie agenta, niektórzy im uwierzyli. W tych warunkach i tak jest to dla mnie dobry sondaż.
I od razu wystąpił z nowym pomysłem: chciałby zostać szefem więziennictwa, ale tylko po to, żeby wsadzić za kraty Jarosława Kaczyńskiego. Wprawdzie wydawanie wyroków należy do sądów, ale słyszeliśmy już jego z ust bardziej absurdalne wypowiedzi.
Gotów jestem postawić dolary przeciw orzechom, że żadne wyniki badań opinii publicznej, ani dobre rady życzliwych mu bądź obiektywnie oceniających jego obecną pozycję polityczną komentatorów nie zdołają odwieść Wałęsy od kolejnych prób udowodnienia przezeń, iż jest on w dalszym ciągu potrzebny Polsce i kochany przez jej obywateli.