KOD-owiec chciałby zastrzelić Macierewicza

Wtorek, 27 września 2016 (01:30)

            Mateusz Kijowski i inni prominentni działacze Komitetu Obrony Demokracji w każdym wystąpieniu publicznym podkreślają, że ich ruch ma charakter pokojowy, że z nikim nie zamierzają walczyć innymi metodami jak siłą perswazji, że nie dążą do obalenia obecnego rządu.

            Ciekawie prezentuje się więc na tym tle facebookowy wpis jednego z sympatyków KOD:

            Jakbym miał w moim służbowym P-64 dwie ostatnie kule, siedząc w jednym pokoju ze Stalinem i Macierewiczem, to władowałbym obie prosto w potylicę Macierewicza. Cieplutko pozdrawiam.

            A na sobotni marsz odbywający się pod pojednawczym w założeniu hasłem „Jedna Polska - Dość Podziałów” zapraszał takimi słowami:

            Zapraszam serdecznie do wspólnego protestowania. Delegacja z Łódzkiego Oddziału melduje gotowość. Mamy do rozdania kilkaset pudelek z materiałami pirotechnicznymi. Do rozdania mamy również kilkaset okolicznościowych przypinek. Cieplutko pozdrawiam!

            Fajnych ludzi gromadzi Komitet Obrony Demokracji.

 

           

---