"Wierzynek" nie dla prezesa Wisły

Niedziela, 15 grudnia 2019 (08:11)

            Jak  to trzeba uważać, kiedy wchodzi się w koszulce swojego klubu do lokalu, którego właścicielem jest prezes innego.

            Przekonał się o tym  p.o. prezesa Wisły Kraków Piotr Obidziński, który wybrał się do najbardziej znanej podwawelskiej restauracji „Wierzynek”, aby uczcić przerwanie przez jego drużynę passy porażek w polskiej ekstraklasie. Obsłudze lokalu nie spodobało się, że był on ubrany w koszulkę retro Wisły i został przez nią wyproszony.

            Nie sądzę, aby Obidziński nie wiedział, że „Wierzynek” należy do żony właściciela Cracovii profesora Janusza Filipiaka. Być może była to z jego strony prowokacja wobec odwiecznej rywalki „Białej Gwiazdy” z drugiej strony Błoń, ale pracownicy restauracji nie mieli prawa do takiej reakcji.

            Obawiam się, że kibice „Pasów” będą teraz zmuszeni do pilnowania „Wierzynka” przed zemstą fanów Wisły.

 

---