Blogi
Plus ratio quam vis
dr Jerzy Bukowski
rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
"Ogień" jest bohaterem Polski Niepodległej
Piątek, 22 lutego 2019 (08:14)Stowarzyszenie Rodzin Żołnierzy Wyklętych stanowczo zaprotestowało przeciw zakwestionowaniu przez Sąd Okręgowy w Nowym Sączu działalności majora Józefa Kurasia-„Ognia” na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego oraz próbie podważenia faktu prześladowania go przez komunistyczny reżim.
Takie sformułowania znalazły się w uzasadnieniu odrzucenia przez SO wniosku o finansowe zadośćuczynienie jego synowi Zbigniewowi Kurasiowi za represje komunistów wobec rodziny w związku z walką ojca o suwerenność Ojczyzny. Napisano w nim, że śmierć jednego z najbardziej znanych żołnierzy niezłomnych „nie była efektem działania organów ścigania czy wymiaru sprawiedliwości, a była efektem określonej decyzji podjętej przez niego samego”.
Stowarzyszenie - w rocznicę przypadającej 22 lutego 72. rocznicy śmierci mjr. Kurasia - wyraziło kategoryczny sprzeciw wobec takiej nieuzasadnionej i nieprawdziwej argumentacji przypominając, że Instytut Pamięci Narodowej w sposób wystarczający oraz jednoznaczny przesądził, że walczył on o wolność i niepodległość Polski aż do tragicznej śmierci.
„21 lutego 1947 r. <Ogień> został otoczony przez komunistyczną grupę operacyjną Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Ostrowsku koło Nowego Targu. Po zaciętej walce próbował odebrać sobie życie nie chcąc trafić w ręce oprawców. Przewieziony do szpitala w Nowym Targu, po kilku godzinach zmarł. Do dziś nie wiadomo, gdzie mjr Kuraś został pogrzebany. Dlatego apelujemy do uprawnionych instytucji państwa polskiego o dalsze intensywne poszukiwania doczesnych szczątków Pana majora” - napisał w imieniu SŻW Tadeusz Płużański.
Poruszył on także kwestię, która nie dotyczy „Ognia” i jego rodziny, ale innych osób starających się bądź zamierzających starać się o odszkodowania i zadośćuczynienia od Polski.
„Chcieliśmy podkreślić, że osoby, które mogą być dziećmi ŻW lecz w okresie PRL należały lub współpracowały z aparatem represji, komunistycznymi partiami politycznymi nie mają - naszym zdaniem - legitymacji moralnej do takich roszczeń od Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Takie osoby nie mogą należeć do naszego Stowarzyszenia i nie mają naszego poparcia” - czytamy w oświadczeniu Stowarzyszenia Rodzin Żołnierzy Wyklętych, które w pełni poparło Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.