Blogi
Plus ratio quam vis
dr Jerzy Bukowski
rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
Chamski atak na kolegę z partii
Środa, 26 listopada 2014 (09:41)O tym, że poziom polskiej polityki sięga dna mieliśmy się już okazję przekonać wiele razy. Zdarzają się jednak tak skandaliczne wybryki, że trudno przejść nad nimi do porządku dziennego, zwłaszcza jeśli dopuszczają się ich osoby, od których wolno oczekiwać umiejętności powstrzymywania emocji i elegancji języka.
W Małopolsce mandat wojewódzkiego radnego zdobył m.in. były poseł Platformy Obywatelskiej i były wojewoda Stanisław Kracik, który jest obecnie dyrektorem szpitala psychiatrycznego w Kobierzynie. Odnotował znakomity wynik, mimo że startował w swoim okręgu z ostatniego miejsca na liście PO.
Ponieważ pod Wawelem trwa kampania przed drugą turą wyborów prezydenckich, Kracik postanowił przystąpić do komitetu honorowego doktora Marka Lasoty, czyli kandydata Prawa i Sprawiedliwości, który do niedawna był radnym PO w sejmiku.
A oto jak skomentował to w Radiu Kraków-Małopolska senator Platformy, były marszałek województwa małopolskiego Janusz Sepioł:
- Postrzegam tę decyzję w kategoriach osobistych. To może być wpływ pracy w szpitalu psychiatrycznym albo uraz po poprzednich wyborach, kiedy przegrał z Jackiem Majchrowskim.
Zdumiałem się i to wielce, bo senator Sepioł nigdy nie słynął ze zbyt ostrych wypowiedzi, chociaż niejednokrotnie starał się zademonstrować swoją partyjną lojalność, jak choćby pisząc w ubiegłym roku na Twitterze:
„Co najmniej od czasów Piłsudskiego Polska nie miała przywódcy tak moralnie i intelektualnie górującego nad swoimi wrogami, jak Donald Tusk.”
Z tego porównania można się co najwyżej pośmiać, ale atak na Kracika jest wyjątkowo niesmaczny.
Zaczepiony w chamski sposób polityk, który waha się jeszcze, czy przyjąć mandat radnego, czy też pozostać na dyrektorskim stanowisku (kobierzyński szpital podlega województwu samorządowemu) odpowiedział Sepiołowi na tej samej antenie z dużą dozą kurtuazji:
- Wstępując do komitetu honorowego Marka Lasoty, kandydata PiS na prezydenta Krakowa, chciałem dać do zrozumienia, że przez 4 lata nie zmieniłem krytycznej opinii o zarządzaniu miastem przez Jacka Majchrowskiego.
Nasuwa się tylko jeden komentarz: styl to człowiek.