Informator mafii miłosiernym Samarytaninem

Środa, 17 sierpnia 2016 (01:47)

        Tak określił swoją przemianę były przewodniczący władz regionu Sycylia Salvatore Cuffaro, który spędził pięć lat w więzieniu za powiązania z cosa nostra, a teraz rozpoczyna nowe życie jako lekarz-wolontariusz w Burundi.

        „Ten niegdyś znany włoski polityk, były senator związany najpierw z chadecją, a potem z partiami powstałymi po jej rozpadzie, rządził Sycylią w latach 2001-2008. W 2011 roku został prawomocnie skazany na siedem lat więzienia za związki z mafią i jej sprzyjanie oraz ujawnienie tajemnicy śledztwa” - napisała Polska Agencja Prasowa.

            Jako przewodniczący władz regionalnych dowiedział się o podsłuchu zainstalowanym w domu jednego z mafijnych bossów, którego odwiedzał jego przyjaciel. Cuffaro ujawnił mu tę tajemnicę, na skutek czego śledztwo przeciw mafiosowi zakończyło się fiaskiem.

            Były polityk jest lekarzem z wykształcenia i dlatego postanowił odkupić dawne winy, pracując jako wolontariusz w afrykańskim szpitalu. Opuścił już rzymskie więzienie Rebibbia, ponieważ karę skrócono mu za dobre sprawowanie.

            Salvatore Cuffaro wyjaśnił, że decyzję o wyjeździe do Burundi podjął w celi, gdy na nowo odnalazł wiarę w Boga.

---