Blogi
Plus ratio quam vis
dr Jerzy Bukowski
rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
Onyszkiewicz pozazdrościł Niesiołowskiemu
Wtorek, 12 stycznia 2016 (03:43)Gdyby te słowa padły z ust profesora Stefana Niesiołowskiego, który przyzwyczaił nas już do tego, że w każdym swoim wystąpieniu lży i obraża Prawo i Sprawiedliwość w sposób niegodny nie tylko parlamentarzysty (byłego wicemarszałka Sejmu), ale także człowieka nauki, nie byłbym zdumiony. Wypowiedział je jednak Janusz Onyszkiewicz - polityk raczej umiarkowany i elegancki w słowach.
W czasie ostatniej manifestacji Komitetu Obrony Demokracji w Warszawie powiedział on, że media publiczne zostaną za chwilę przemienione w Ministerstwo Prawdy rodem z Orwella, po czym dodał:
- Jak rozumiem jednym z kryteriów, które będzie rozstrzygające, czy ktoś się nadaje do tego nowego Ministerstwa Prawdy, czy nie, będzie stosunek do tragedii smoleńskiej. Ja mam proszę Państwa konstruktywną propozycje. Propozycję kompromisu, a mianowicie uznanie, że ci, którzy byli z PiS-u i zginęli pod Smoleńskiem, zginęli w zamachu. A reszta zginęła w katastrofie…
Te haniebne słowa uczestnicy zgromadzenia przyjęli gromkim śmiechem.
Jednym z wyznaczników polskiej tradycji i kultury jest nieszydzenie ze zmarłych bez względu na żywiony do nich stosunek. Tą wypowiedzią były minister obrony narodowej wpisał się do księgi narodowej hańby.