Blogi
Plus ratio quam vis
dr Jerzy Bukowski
rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
Owsiak to nie Chrystus
Niedziela, 20 stycznia 2019 (05:42)Od kogo jak od kogo, ale od doświadczonego naukowca, będącego w dodatku kierownikiem Zakładu Psychologii Ogólnej Uniwersytetu Jagiellońskiego, czyli od człowieka, który powinien szczególnie umieć ważyć słowa i umiejętnie łagodzić nastroje społeczne, a nie podgrzewać je, nigdy bym się nie spodziewał poniższego sformułowania, jakiego użył w rozmowie z tygodnikiem „Wprost” profesor UJ doktor habilitowany Bartłomiej Dobroczyński:
„- Gdybym miał najdobitniej określić, jaka jest różnica między Jurkiem Owsiakiem z końca lat 90-tych, a Jerzym Owsiakiem składającym rezygnację, powiedziałbym, że to jak różnica między Jezusem Chrystusem zjednującym sobie uczniów, a Jezusem Chrystusem przed obliczem Piłata.”
Rozumiem, że jako współautor książki pt. „Orkiestra Klubu Pomocnych Serc czyli Monolog-wodospad Jurka Owsiaka” prof. Bartłomiej Dobroczyński może nie być obiektywny w ocenie szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale stopień naukowy i piastowana funkcja na czołowej polskiej uczelni chyba jednak do czegoś zobowiązują.
Jeżeli mówi on w wywiadzie dla „Wprost” na podstawie przeprowadzonych przez siebie wcześniej badań że w jego opinii niewiele osób w naszym kraju może się pochwalić taką charyzmą i umiejętnością skupiania wokół siebie ludzi z bardzo różnych środowisk, jak Owsiak oraz wypowiada inne pochwały dyrygenta WOŚP, który właśnie odwołał wcześniejszą rezygnację z kierowania nią, wszystko jest w porządku. Kiedy porównuje go do Chrystusa, budzi to zrozumiały niesmak.
Mam nadzieję, że prof. Dobroczyński szybko opamięta się i przyzna, że znacznie przebrał miarę, jaką wyznacza bycie naukowcem, a szczególnie psychologiem, który najlepiej musi rozumieć czym jest odpowiedzialność za słowo, zwłaszcza w debacie publicznej na niezwykle gorący i emocjonujący większość rodaków temat.