Blogi
Plus ratio quam vis
dr Jerzy Bukowski
rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
Czy Piechocińskim zainteresuje się prokurator?
Czwartek, 5 maja 2016 (04:58)Nigdy nie miałem wysokiego mniemania ani o politycznych talentach, ani o intelektualnej sprawności, ani o umiejętności wysławiania się byłego prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego i byłego wicepremiera oraz ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, czemu wielokrotnie dawałem tutaj wyraz.
Większość wystąpień publicznych tego nieudacznika groziła zawałem serca politykom jego partii, a przeciwnikom i publicystom dostarczała znakomitych argumentów, aby kpić z człowieka, którego znacznie przerosły role, jakie dane mu było spełniać przez kilka lat. On nie zdawał sobie zaś w ogóle sprawy, że kompromituje siebie, PSL i rząd, wygłaszając równie bezsensowne jak grafomańskie tyrady.
Kiedy zniknął z życia publicznego, wszyscy odetchnęli z ulgą, chociaż trochę brakowało jego bon motów w stylu: „dzisiaj pół Europy pyta: kim jest ten Piechociński?”, „w 2020 roku walka o prezydenturę rozegra się między mną a powracającym do krajowej polityki Donaldem Tuskiem i ja ją wygram, ,”po tegorocznych wyborach parlamentarnych możliwa będzie koalicja mojej partii z Platformą Obywatelską oraz Prawem i Sprawiedliwością, przy czym to PSL stanie na jej czele”, „panie Kaczyński, podejdź pan do płota, nie chowaj się za plecami Beaty Szydło; wyzywam pana na pojedynek, nie boję się pana i pańskich oskarżeń, bo jest pan mocny tylko w gębusi”.
Lubiący stać w centrum wydarzeń politycznych - choć bez świadomości, że w roli błazna - Piechociński postanowił przypomnieć się Polakom i napisał na Twitterze: „a może by tak podpalić jakiś budynek publiczny żeby wprowadzić stan nadzwyczajny?”. W ten sposób zareagował namateriał Telewizji TVN 24, w którym była mowa o zaostrzaniu retoryki przez obecną władzę i padły słowa „pucz” oraz „anarchia”.
Byłemu wicepremierowi z pewnością wydaje się, że jest to bardzo śmieszny wpis, a ja zastanawiam się, czy nie powinien zainteresować się z nim urzędu prokurator, ponieważ można go potraktować jako nawoływanie do popełnienia czynu przestępczego. Nawet jeżeli Piechocińskiego nikt nie traktuje poważnie, to przydałoby się pokazać mu, że prawo jest takie samo dla każdego obywatela, również mającego za sobą bogatą w pełnienie ważnych funkcji politycznych przeszłość i że zawsze ponosi się odpowiedzialność za to, co się mówi, pisze oraz robi.