Blogi
Plus ratio quam vis
dr Jerzy Bukowski
rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
Panteon Żołnierzy Niezłomnych zamiast grobów zdrajców Polski?
Niedziela, 30 lipca 2017 (11:18)Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie w pełni popiera pomysł prezesa Fundacji „Łączka” Tadeusza Płużańskiego, aby na Powązkach Wojskowych powstał w nieodległej przyszłości Panteon Żołnierzy Niezłomnych, który zastąpiłby nie odpowiadającą ich zasługom „szufladkową” konstrukcję architektoniczną zbudowaną kilka lat temu.
Uważamy, że równie dobrą jak „Łączka” lokalizacją byłaby dla niego ta część cmentarza, z której - jak zapowiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej doktor Jarosław Szarek - mają wreszcie zniknąć groby zdrajców Polski, m.in. Bolesława Bieruta, Juliana Marchlewskiego, Karola Świerczewskiego, czego od dawna domagało się nasze Porozumienie.
Na zwolnionej powierzchni będzie wystarczająco dużo miejsca, żeby wybudować okazały panteon - świadectwo należnego szacunku, jaki niepodległa Rzeczpospolita oddaje swoim bohaterom, którzy zginęli lub zostali zamordowani przez komunistycznych siepaczy wykonujących rozkazy spoczywających do dzisiaj w Alei Zasłużonych Powązek Wojskowych realizatorów moskiewskiej polityki zniewolenia Polski.
Płużański celnie napisał: „Barbarzyński plan zakładał zatarcie wszelkich śladów po zamordowanym wojsku II RP. To miała być zbrodnia doskonała. Całkowite wyklęcie. Ale komuniści przegrali, przegrali przede wszystkim wojnę o pamięć. Zwycięzcami są Niezłomni. Bo choć fizycznie wyeliminowani, z przestrzelonymi czaszkami, przykryci ziemią i późniejszymi grobami, ze zmiażdżonymi kośćmi, wrócili do nas w chwale.”
Sądzimy, że zbliżająca się 73. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego oraz Święto Wojska Polskiego mogłyby stanowić dobrą okazję do ogłoszenia przez najwyższe władze państwowe decyzji o budowie Panteonu Żołnierzy Niezłomnych w centrum jednej z naszych narodowych nekropolii, jaką są Powązki Wojskowe. O tym, w którym miejscu on stanie powinny zadecydować przede wszystkim rodziny wydobywanych z anonimowych dołów śmierci bohaterów narodowych oraz środowiska od wielu lat (jeszcze przed 1989 rokiem) czynnie kultywujące pamięć o nich.
W imieniu Rady POKiN
dr Jerzy Bukowski