Blogi
Plus ratio quam vis
dr Jerzy Bukowski
rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
Propagator strzelania w tył głowy stanie przed sądem
Niedziela, 27 sierpnia 2017 (12:00)Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, prokuratura przygotowała akt oskarżenia przeciwko Bartoszowi Tomassiemu, który zaproponował na swoim facebookowym profilu nową dyscyplinę olimpijską: „strzelanie w tył głowy na czas, w rowie katyńskim” oraz umieścił zdjęcie logo Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro z dodanym sierpem i młotem.
W momencie dokonania tego czynu był on członkiem prokremlowskiej partii Zmiana i już wcześniej brał udział w tzw. antyfaszystowskich konferencjach organizowanych przez Rosję w Donbasie. Swoistą sławę przyniósł mu występ z flagą Związku Sowieckiego podczas ubiegłorocznego Przystanku Woodstock.
„Jak sam powiedział, działacze tej partii pochwalają działalność reżimów komunistycznych, takich jak PRL za rządów Bieruta, Gomułki czy Jaruzelskiego, ZSRR w czasach stalinowskich czy Korea Północna. Działacze partii Zmiana mieli ośmieszać mniej radykalne postaci ruchu komunistycznego, ale te zapisy nie znalazły się w oficjalnych dokumentach partii Zmiana” - czytamy w portalu.
Zawiadomienie o publicznym pochwalaniu przestępstwa (artykuł 255, paragraf 3 kodeksu karnego) oraz propagowaniu ustroju totalitarnego (art. 256 kk) złożył do prokuratury poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Pięta.
Po zatrzymaniu przez policję Tomassi tłumaczył, że sowiecką flagę zamieścił na Facebooku dla żartu, a swój wpis o strzale w tył głowy określił wprawdzie jako „grubiański i chamski”, ale stwierdził, iż nie chciał nim nikogo obrazić. W toku śledztwa podkreślił, że nie popiera praktyk stosowanych przez reżimy totalitarne.
„Prokuratura nie uznała za wiarygodne wyjaśnień Bartosza Tomassi odnośnie swojego czynu. Uznała, że swoim zachowaniem Tomassi wyczerpał znamiona nie tylko czynu propagowania reżimów totalitarnych, ale także pochwalania skrajnej działalności takich reżimów, jaką była zamordowanie w lesie katyńskim oficerów Wojska Polskiego. W ten sposób miał propagować ustrój totalitarny państwa stojącego za tą zbrodnią. Prokuratura potwierdziła, że czyn był publiczny, ponieważ zdjęcie i wpis zamieszczone były na ogólnodostępnym profilu portalu społecznościowego. Sprawą Bartosza Tomassi zajmie się Sąd Okręgowy w Poznaniu” - napisano na stronie www.wpolityce.pl.