Blogi
Co mnie nurtuje?
Witold Tomczak
poseł Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1997-2009
Wybierzmy do Parlamentu Europejskiego ludzi z polskim kręgosłupem
Czwartek, 10 kwietnia 2014 (12:43)Nie udało się politykom obecnej opozycji patriotyczno-prawicowej utworzyć jednej listy wyborczej do najbliższych eurowyborów.
Byłoby dużym ułatwieniem dla wyborców, jeżeli na jednej, wspólnej liście wyborczej jednego komitetu wyborczego zgromadzonoby kandydatów najwartościowszych, sprawdzonych, z tzw. kręgosłupem, co do których mamy pełne zaufanie, że nas nie zawiodą.
Niestety tak się nie stało...
Owszem, tacy kandydaci, godni naszego poparcia, są na różnych listach - głównie Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski.
A może to i dobrze?
Monopol w polityce też jest groźny, ogranicza rozwój, kreatywność i zdrową konkurencję... A niekiedy promuje partyjną miernotę i cwaniactwo.
Co zatem robić?
Ano, w tej sytuacji mądrość i jedność powinni okazać Polacy - wybierając do Parlamentu Europejskiego najlepszych, z tych kandydatów, którzy znajdują się na różnych listach wyborczych.
A są tacy - i na listach Prawa i Sprawiedliwości, i na listach Solidarnej Polski.
Specyfika Parlamentu Europejskiego, w odróżnieniu od Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, wskazuje, że mniej ważne jest tu głosowanie na partie, lecz dużo ważniejsze na osoby, a raczej na osobowości.
Przyglądając się bacznie poszczególnym kandydatom - wybierzmy zatem takich naszych przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego, którzy gwarantują lojalność nie tylko wobec partii, ale przede wszystkim wierność i służbę wobec Polski i Polaków.
W swoim wyborze w dniu 25 maja 2014 r. kierujmy się apelem Ks. Profesora Jerzego Bajdy, zamieszczonym w artykule "Chrześcijanie w Europie"(Nasz Dziennik z 24.04.2009):
"...trzeba wybrać posłów, którzy nie będą się bali mówić prawdy i bronić najbardziej zagrożonych wartości: rodziny, suwerenności narodu, chrześcijańskiej tożsamości Europy, a zwłaszcza Polski. Trzeba obalić Traktat Lizboński i nie opowiadać się za tymi dokumentami, które mają być podstawą totalitarnej organizacji europejskiego superpaństwa."