Blogi

Co mnie nurtuje?
Witold Tomczak
poseł Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1997-2009
List do uczestników Międzynarodowego Kongresu "Katolicy i sztuka"
Niedziela, 15 listopada 2015 (11:01)Witold Tomczak Kępno, 16.11.2015 r.
Lekarz - sygnatariusz Deklaracji Wiary
Poseł Rzeczypospolitej Polskiej
w latach 1997-2009
Do P.T. Organizatorów i Uczestników
Międzynarodowego Kongresu
„Katolicy i sztuka - szanse i zagrożenia”
WSKSiM w Toruniu
Czcigodni Pasterze Kościoła Katolickiego, Szanowni Państwo!
Wyrażam wdzięczność organizatorom i prelegentom Kongresu za ważną i aktualną debatę w trosce o piękno, dobro i prawdę w sztuce oraz o jej znaczeniu w życiu katolików.
Dając wyraz egzemplifikacji dla prowadzonego dyskursu pragnę przypomnieć Państwu działanie antyartystyczne, realizowane wbrew klasycznym kanonom, pod pretekstem wolności
w sztuce, a de facto uderzające w uczucia religijne katolików i godność narodową Polaków.
15 lat temu, gdy Jan Paweł II przeprowadzał Kościół w Trzecie Tysiąclecie, w 2000 roku, na Polskiej Ziemi dopuszczono się bluźnierstwa i zniewagi wobec Najwyższego Pasterza Kościoła Katolickiego. W Galerii Narodowej „Zachęta” w Warszawie, na stulecie jej istnienia, wystawiono
w jednej z sal realistyczną postać Ojca Świętego Jana Pawła II powaloną na ziemię
i przygniecioną wielkim głazem - meteorytem. Ta upokarzająca prezentacja leżącej, białej sylwetki Papieża Polaka trzymającego w ręku pastorał z ukrzyżowanym Chrystusem, na biało-czerwonym tle podłogi i ścian, z leżącymi obok odłamkami szkła - została nazwana „La Nona Ora”, czyli „Dziewiąta Godzina”. Jest to biblijna godzina śmierci naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa.
W ten sposób perfidnie zakpiono sobie z nas, Polaków i Katolików, obrażono nasze uczucia religijne - w państwowej galerii utrzymywanej z publicznych środków.
Ta skandaliczna i bluźniercza tzw. instalacja włoskiego pseudoartysty Maurizio Cattelana wywołała wielkie oburzenie wśród Polaków - również ówczesnych parlamentarzystów. Mimo pism, apeli i protestów moich oraz wielu środowisk, kierowanych do najwyższych władz państwowych
o przerwanie tej ekspozycji, obrażającej Największego z Polaków i Głowę Państwa Watykańskiego, premier i ministrowie polskiego rządu zachowali postawę bierną i wyczekującą.
Nie godząc się na dalsze, publiczne uwłaczanie godności Ojca Świętego, jako poseł Rzeczypospolitej Polskiej, 21. grudnia 2000 r. przybyłem do „Zachęty” i w sposób czynny, osobiście usunąłem ponad 60 kilogramowy głaz z postaci Jana Pawła II, co spowodowało zamknięcie Sali Matejkowskiej, w której prezentowano obrazoburcze „dzieło”.
W związku z brakiem skuteczności podjętych wcześniej działań, moją interwencję
w Zachęcie uznałem jako konieczną wobec zagrożenia dobra najwyższego dla Narodu Polskiego jakie uosabia Ojciec Święty Jan Paweł II.
Za ten czyn sprzed 15 lat jestem ścigany do dzisiaj. Aktualnie trwa proces karny przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia(sygn. akt. XK 1514/10). Polska Prokuratura oskarża mnie o zniszczenie dzieła sztuki i żąda ode mnie odszkodowania w wysokości 40 tys. złotych oraz grozi karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, powołując się na art. 288 § 1 kodeksu karnego. Usunięcie przeze mnie głazu z postaci Ojca Świętego zostało zakwalifikowane jako wandalizm, czyli bezsensowne, chuligańskie niszczenie. Dzieje się to w ojczyźnie Świętego Jana Pawła II w roku ogłoszonym Jego imieniem przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej.
Zwracam się do Państwa, jako do wybitnych przedstawicieli nauki, kultury i sztuki, ale też jako do moich współbraci w wierze, z prośbą o wyrażenie opinii i oceny opisanego wydarzenia.
Ten ekspercki głos byłby pomocny dla mnie podczas obrony przed sądem.
Proszę o rozważenie skierowania apelu do Prokuratora Generalnego o weryfikację
i ewentualne wycofanie aktu oskarżenia, który w istocie skierowany jest przeciwko wszystkim utożsamiającym się z postacią Św. Jana Pawła II.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich uczestników Kongresu i życzę owocnych obrad.
Szczęść Boże! Witold Tomczak
Czy teoria posłuży praktyce? Oto jest pytanie...