• Wtorek, 3 grudnia 2024

    imieniny: Franciszka, Ksawerego, Kasjana

Blogi

Dlaczego klasycy

Jolanta Tomczak

Redaktor działu krajowego Naszego Dziennika

Obuchem w smoleńską wdowę

Wtorek, 2 października 2012 (09:18)

Jeśli ktoś nie powstrzyma rodzin, to będziemy mieli falę ekshumacji – spazmuje polityk Platformy Obywatelskiej, ten sam, który wcześniej kazał bliskim płacić za zbadanie w Polsce ciał Zbigniewa Wassermanna, Janusza Kurtyki i Przemysława Gosiewskiego. Powstrzymywanie ruszyło już pełną parą. Zamiana ciał ofiar katastrofy smoleńskiej? Ot, błahostka. Nie ma nad czym rozdzierać szat. „Newsweek” uświadamia rodziny.

„Dlaczego tak ważne są dla pani szczątki męża?” – indaguje dziennikarka Magdalenę Mertę, która złożyła w prokuraturze wniosek o ekshumację. Tak jakby był to jakiś kaprys wdowy. Dzieje się to w czasie, gdy rodziny uzyskały pewność, że doszło do co najmniej dwóch błędów na terenie Federacji Rosyjskiej, a śledczy otwarcie mówią o wątpliwościach w odniesieniu do kolejnych co najmniej czterech osób.

Wdowa po wiceministrze kultury ma solidne podstawy, aby twierdzić, że dokumentacja, która nadeszła z Moskwy w sprawie jej męża, nosi znamiona fałszerstwa. Jak wielokrotnie mówiła, poza oznaczeniem, że ofiara to mężczyzna, nic więcej ze stanem faktycznym tam się nie zgadza. Do tego istnieją poważne zastrzeżenia co do wiarygodności pracownika konsulatu polskiego, który miał identyfikować ciało jej męża w Moskwie. Rzecz w tym, że człowiek ten widział Tomasza Mertę tylko raz w życiu, i to na długo przed katastrofą.

Wątek niedoróbek w rosyjskiej dokumentacji medycznej jakoś specjalnie prowadzącej wywiad nie zainteresował, widocznie podobnie jak premier nie jest w stanie zrozumieć determinacji rodzin smoleńskich na rzecz upewnienia się, czy pochowali w rodzinnym grobie bliską osobę. Przekierowuje rozmowę na grunt polityki. Po nieodzownej próbie ośmieszenia prac parlamentarnego zespołu smoleńskiego pada pytanie: „Dlaczego pani, żona cenionego urzędnika państwowego, tak bardzo krytykuje rząd, dla którego on pracował?”. Naturalnie, nie powinna. Rząd, jak to ma w zwyczaju, gotów wynająć przeciw niej prawników z najdroższej kancelarii w Warszawie. „Buduje pani wizerunek wdowy podejrzliwej” – słyszy następnie diagnozę osoba, która ośmiela się publicznie mówić o swoich wątpliwościach.

Magdalena Merta doskonale wie, co na każde z tych pytań odpowiedzieć, choć może powinna przerwać tak prowadzoną rozmowę. Nie przerywa. Spokojnie znosi pytanie o to, czy swoim żalem po śmierci męża nie krzywdzi dzieci. Na koniec słyszy jeszcze: „Może pani czuje się dobrze w roli wdowy smoleńskiej?”. „Było mi dobrze w roli żony mojego męża” – uświadamia empatycznej dziennikarce.


Sara odmawia in vitro
Środa, 6 sierpnia (12:09)
Śmierć po trzeciej wizycie
Wtorek, 5 sierpnia (04:09)
PROGRAM DLA UKRAINY
Czwartek, 27 lutego (12:02)
Aktywizacja załgana
Wtorek, 4 lutego (09:44)
Pan Bartoś w Kalkucie
Sobota, 9 marca (03:24)
Nie wybierajcie nam Papieża
Sobota, 2 marca (01:22)
Drogowskaz z zaślepką
Wtorek, 12 lutego (10:38)
To nie jest miłość, która zabija
Poniedziałek, 5 listopada (10:01)
Zasuwamy, gdy nie pada
Wtorek, 16 października (11:16)
Opium dla ludu
Wtorek, 4 września (02:23)
Ogłupianie Matołka
Wtorek, 21 sierpnia (08:26)
Czy SENSE ma sens?
Środa, 8 sierpnia (11:36)