Blogi
Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród...
dr Gabriela Masłowska
poseł na Sejm RP, Członek Komisji Finansów Publicznych
Szanowni Państwo ! Polki i Polacy!
Piątek, 23 grudnia 2016 (10:43)Sytuacja w naszym Kraju staje się dramatyczna. Od pewnego czasu obserwujemy, że w mediach działających na terenie Rzeczpospolitej Polskiej pojawiają się takie informacje, których charakter może doprowadzić do walki pomiędzy Polakami. Do walki, w wyniki której mogą pojawić się nawet ofiary śmiertelne. W tej sytuacji starajmy się zachować opanowanie. Pamiętajmy, aby porywy serca wzbogacić o chłodne, wręcz lodowate myślenie. To bardzo ważne. Piszę o tym z pełną świadomością jako poseł na sejm Rzeczpospolitej Polskiej.
Być może konieczne jest podejmowanie oddolnych prób kontaktów z posłami i senatorami. Którymi ? Wszystkimi !. Zwracam się z osobistym apelem szczególnie do tych, wszystkich którzy mają doświadczenie w nawiązywaniu kontaktów na różnych portalach społecznościowych. Warto nawiązywać tam albo pogłębiać już nawiązane kontakty z posłami i senatorami, aby skłaniać ich do opanowania, do pokojowego nastawienia. Rozmowy te należy prowadzić w tonie bardzo kulturalnym godnym Polaka, godnym katolika, godnym człowieka dobrej woli a jednocześnie z niezbędną dawką stanowczości.
Pamiętajmy, że jak powiedział kiedyś Prymas Stefan Wyszyński ,,Jedna jest Polska !”. Módlmy się z pokorą za właścicieli mediów działających na terenie Rzeczpospolitej Polskiej, aby wyznaczali takie standardy oceny dziennikarzy pracujących, w tych mediach, by dziennikarze ci nie bali się szerzyć przez swe działania miłość pomiędzy Polakami.
Zakończę słowami Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Prymas pisał: ,,Nienawiścią nie obronimy naszej Ojczyzny, a musimy jej przecież bronić. Brońmy jej więc miłością! Naprzód między sobą, aby nie podnosić ręki przeciw nikomu w Ojczyźnie, w której ongiś bili nas najeźdźcy. Nie możemy ich naśladować. Nie możemy sami siebie poniewierać i bić. Polacy już dosyć byli bici przez obcych, niechże więc nauczą się czegoś z tych bolesnych doświadczeń. Trzeba spróbować innej drogi porozumienia - przez miłość, która sprawi, że cały świat, patrząc na nas, będzie mówił: "Oto, jak oni się miłują". Wtedy dopiero zapanuje upragniony pokój, zgoda i wzajemne zaufanie”.