Prezydent Korei Płd.: Zniosę stan wojenny
Wtorek, 3 grudnia 2024 (19:42)W związku z decyzją parlamentu zniosę stan wojenny – zadeklarował w środę czasu lokalnego (we wtorek w Polsce) prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol. Wcześniej zgromadzenie Narodowe Korei Płd. opowiedziało się za zniesieniem wprowadzonego przez prezydenta Jun Suk Jeola nadzwyczajnego stanu wojennego.
Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol ogłosił we wtorek wieczorem czasu lokalnego nadzwyczajny stan wojenny, oskarżając opozycję o sympatyzowanie z Koreą Północną i paraliżowanie prac rząd.
Na zwołanej sesji plenarnej uchwała wzywająca do zniesienia stanu wojennego została przyjęta przy obecności 190 z 300 deputowanych Zgromadzenia Narodowego. Wszyscy obecni zagłosowali „za”. Wśród nich było 18 przedstawicieli rządzącej Partii Władzy Ludowej, z frakcji szefa partii Hana Dong Huna, oraz 172 posłów opozycji.
Przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Wu Won Sik oświadczył, że „na podstawie wniosku Zgromadzenia Narodowego, prezydent powinien natychmiast znieść stan wojenny”, dodając, że jego „deklaracja jest teraz nieważna”.
Artykuł 77 ust. 5 Konstytucji Republiki Korei stanowi, że „jeżeli Zgromadzenie Narodowe wystąpi z wnioskiem o zniesienie stanu wojennego większością głosów całkowitej liczby członków Zgromadzenia Narodowego, to prezydent musi się zastosować do tego wniosku”.
Nie jest jednak jasne, jak postąpi Jun, ponieważ szef sztabu generalnego sił zbrojnych Korei Południowej Park An Su ogłosił „zakaz działalności parlamentu, partii politycznych i wszelkiej działalności politycznej”.
Po głosowaniu lokalne stacje telewizyjne pokazały żołnierzy wycofujących się z budynku. Część z nich pozostała natomiast na terenie parlamentu – podał dziennik „Dzoson Ilbo”.
Według tej gazety tłum osób zgromadzonych przed wejściem na teren parlamentu wiwatował na wieść o wyniku głosowania. Skandowano między innymi hasła wzywające do dymisji prezydenta Juna.
Lider opozycji Li Dze Mjung powiedział, że każdy, kto teraz działa na rozkaz Juna i dowódców wojskowych „łamie prawo”, ponieważ stan wojenny jest nieważny.
Oczekujemy pokojowego rozwiązania sporu i postępowania zgodnie z prawem, w co wlicza się również głosowanie południowokoreańskiego parlamentu, by anulować stan wojenny – powiedział we wtorek zastępca rzecznika amerykańskiego Departamentu Stanu Vedant Patel.
„Obserwujemy te wydarzenia z poważnym niepokojem [...] Ostatecznie, chcemy, by te polityczne spory zostały rozwiązane pokojowo i zgodnie z rządami prawa” – oświadczył Patel podczas briefingu prasowego, odnosząc się do ogłoszonego przez prezydenta Korei Płd. Jun Suk Jeola stanu wojennego.
Pytany, czy USA chcą, by prezydent Jun postąpił zgodnie z późniejszym głosowaniem Zgromadzenia Narodowego za zniesieniem stanu wojennego, Patel odparł, że „oczywiście takie głosowanie w legislaturze byłoby zgodne z takim podejściem (opartym na rządach prawa)”.
Rzecznik zaznaczył, że administracja USA nie została poinformowana z wyprzedzeniem o decyzji Juna. Podkreślił jednak, że sojusz USA z Koreą Południową pozostaje silny i „żelazny”.
Odmówił jednocześnie oceny działań Juna lub podanego przez niego uzasadnienia wprowadzenia stanu wojennego. Jun oskarżył opozycję o działalność antypaństwową, sympatyzowanie z Koreą Północną i paraliżowanie prac państwa. Patel stwierdził, że nie ma nowych żadnych analiz i informacji o zagrożeniach ze strony Korei Północnej.
APW, PAP