Wyrównana debata

Czwartek, 12 września 2024 (10:34)

Amerykańskie media liberalne ogłosiły zwycięstwo Kamali Harris w debacie przed wyborami prezydenckimi. Czy można jednoznacznie powiedzieć, kto ją wygrał?

– W tej debacie nie ma zwycięzców. Miała ona wyrównany charakter. Kamalę Harris trochę lekceważono przed debatą, przewidując, że Donald Trump „ją rozjedzie”. Ale ona wie, że walczy o wszystko, więc rzeczywiście się przygotowała. Wyeliminowała pewne niekontrolowane zachowania, choć zdarzały jej się pozy aktorskie. I była agresywna. Myślę, że to mogło zaskoczyć i na pewno podniosło euforię wśród jej zwolenników – że jednak może powalczyć i że nie jest na straconej pozycji. Myślę, iż Donald Trump nie może lekceważyć Kamali Harris. Według sondaży CNN 63 proc. respondentów wskazało, że wygrała Harris, a 37 proc. stwierdziło, że Trump. Jednak gdyby sondaż zrobiono w Foxie, to byłoby na odwrót.

To kwestia baniek medialnych?

– Tak. Tutaj duże znaczenie ma też miejsce, stacja ABC, w którym odbyła się debata. Pytania były z góry nastawione na konfrontację z Trumpem, np. pytano go, co sądzi o szturmie na Kapitol albo czy kwestionował wyniki wyborów. To już odległe wydarzenia, które nie interesują Amerykanów. Zbyt mało było konkretnych pytań w pierwszej części debaty.

---

Drogi Czytelniku! Więcej warto przeczytać w papierowym  wydaniu „Naszego Dziennika” dostępnym w punktach sprzedaży prasy lub w wersji elektronicznej   TUTAJ.

Zapraszamy!

Zenon Baranowski, „Nasz Dziennik”