Pod patronatem „Naszego Dziennika”
Różaniec naszym ratunkiem
Piątek, 17 maja 2024 (21:01)ROZMOWA z ks. dr. Jackiem Gancarkiem, moderatorem krajowym Stowarzyszenia Żywy Różaniec
„Ewangelizacja z różańcem” to hasło tegorocznej Ogólnopolskiej Pielgrzymki Żywego Różańca na Jasną Górę. Odbędzie się ona w dniach 31 maja – 1 czerwca. Co to znaczy ewangelizować z różańcem w ręku?
– Myśl przewodnia tegorocznego spotkania jest tożsama
z hasłem siódmego roku Wielkiej Nowenny Różańcowej, która stanowi duchowe przygotowanie do jubileuszu
200-lecia powstania Żywego Różańca przypadającego
8 grudnia 2026 r.
Papież Leon XIII mówił, że Różaniec jest streszczeniem całej Ewangelii, dlatego skutecznie wprowadza nas
w zbawcze tajemnice. Kiedy je rozważamy, kształtują one naszą codzienność, zaczynamy żyć Słowem Bożym i dawać świadectwo, a to najskuteczniejsza forma apostolstwa.
Inna ważna forma ewangelizacji z różańcem w ręku
to podejmowane przez wielu członków rodziny różańcowej dzieła modlitewne i pokutne. Cała rzesza ludzi różańcowych, podejmując różnego rodzaju dzieła apostolskie w swoich środowiskach, głosi w ten sposób Chrystusa. To dziś priorytetowa misja wobec prądów sekularyzacji, eliminujących znaczenie religii w życiu osobistym, rodzinnym, społecznym, narodowym, spychających Boga już nawet poza margines.
Dlatego też św. Jan Paweł II tak mocno akcentował,
że dzisiejszy świat nie potrzebuje nauczycieli,
ale świadków. Ludzie z różańcem w ręku dają świadectwo, że w zlaicyzowanym świecie nie brakuje osób, które żyją Bożymi sprawami, dla których ważna jest wola Pana Boga.
Stają się oni wyrzutem sumienia
dla innych?
– Ci, którzy modlą się na Różańcu są światłem dla świata. Współczesny człowiek jest często zapatrzony w swoje ego, liczy się tylko on. Maryja pokazuje nam, że w naszym życiu mamy pełnić wolę Bożą. Na słowa Archanioła Gabriela, Bożego wysłannika, odpowiada: „Oto Ja, służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa”.
Różaniec pomaga nam uzgadniać swoją wolę z wolą Bożą, w szkole Maryi. Święty o. Maksymilian Maria Kolbe, największy mariolog XX w., uczył, że Maryja jest najkrótszą drogą do komunii z Bogiem. Idąc Jej drogą, najszybciej osiągniemy świętość. Ludzie różańcowi, naśladując Maryję, upodabniają się do Niej i poprzez świadectwo życia stają się czytelnym znakiem dla innych.
Modlitwa różańcowa jest zatem skutecznym orężem wobec współczesnych zagrożeń?
– Ogłaszając Rok Różańca, św. Jan Paweł II zwrócił
naszą uwagę, że Różaniec tętni życiem ludzkim. Wskazał, że w różańcowe tajemnice można wpleść wszystkie sprawy dotyczące życia osobistego i rodzinnego, wydarzeń
w naszej Ojczyźnie i na całym świecie.
Różaniec daje siłę i moc, aby światło wiary promieniowało na naszą codzienność, co jest niezwykle ważne wobec ideologii odrzucających wartości najświętsze, najważniejsze, deprawujących dzieci i młodzież.
Widzimy, jak szerzy się cywilizacja śmierci, w tym poprzez stanowione prawo do zabijania nienarodzonego człowieka. Ci, którzy odkrywają bogactwo Różańca, stają w obronie życia, są gotowi do walki duchowej z siłami zła we współczesnym świecie, które chcą zniszczyć życie ludzkie, bo szatan nienawidzi człowieka. Szatan też posługuje się ludźmi, aby jak najwięcej dusz zostało potępionych.
Wielkim zagrożeniem, któremu trzeba również stawić czoła, jest walka z rodziną. Dzisiaj coraz częściej, nawet
w programach edukacyjnych, wychowawczych, przedstawia się zniekształcony obraz rodziny pod hasłem „tolerancji”.
Nie można kształtować pojęcia rodziny, chcąc dostosować je do sytuacji rodzin zniszczonych przez grzech. Dzisiaj chce się redefiniować pojęcie życia, rodziny i wielu innych fundamentalnych wartości. W ich miejsce ustala się
nowe zasady. To, co było kiedyś kanonem postępowania, moralności, dziś określane jest jako fundamentalizm,
a to, co się proponuje, wprowadza coraz większy chaos.
Ludzie różańcowi stają w obronie Dekalogu, chrześcijańskich wartości, ponieważ żyjąc zgodnie
z nimi, odnajdują prawdziwe szczęście, które prowadzi
do zbawienia.
Wielkim niebezpieczeństwem jest podważanie prawdy,
że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i na swoje podobieństwo. Dzisiaj człowiek, który zajmuje miejsce Pana Boga, chce kształtować świat według własnych, partykularnych interesów. Modlitwa różańcowa broni
nas przed takimi zakusami. Jest bronią przed piekłem.
Różaniec jest egzorcyzmem?
– Święty Ludwik Maria Grignion de Montfort nauczał,
że kiedy odmawiamy „Zdrowaś, Maryjo”, drży całe piekło,
a przecież to podstawowa modlitwa w Różańcu. Maryja, która została bez grzechu poczęta i jest Matką Syna Bożego, depcze głowę węża – szatana. Przez modlitwę różańcową przyzywamy Jej wstawiennictwa. Wiemy ze świadectw egzorcystów, że wiele osób przez tę modlitwę doświadczyło uwolnienia i oczyszczenia.
Święty Jan Paweł II podczas audiencji dla Polaków w 1981 roku wyciągnął różaniec i powiedział: „To jest egzorcyzm przeciw wszystkim złym duchom, dostępny także dla świeckich”.
Różaniec pomaga nam stawać w prawdzie, jest siłą
i ratunkiem dla człowieka. Wiele łask możemy wyprosić, będąc wytrwałymi w tej modlitwie.
Na jasnogórskich błoniach 1 czerwca oprócz wspólnej modlitwy i medytacji na pierwszą sobotę miesiąca uczestnicy pielgrzymki Żywego Różańca wysłuchają konferencji
ks. prof. Krzysztofa Bielawnego.
– Ksiądz profesor jest autorem licznych książek,
w tym „Niepodległość wyszła z Gietrzwałdu” czy
„Ocalić niepodległość”. Podejmuje w nich m.in. zagadnienia przemian demograficznych w Polsce. Okazuje się,
że objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie odegrały
w tej sprawie podstawową rolę.
Z Gietrzwałdu płynie wezwanie: codziennie i gorliwie odmawiajcie Różaniec! W ten sposób Maryja pokazuje
nam drogę rozwiązania wszystkich narodowych problemów. Wielka jest moc modlitwy różańcowej: umacnia w dobrym, niesie uwolnienie ze słabości
i grzechów, rozpala miłość do Boga i pragnienie nieba. Dlatego Maryja prosi o nią w pierwszej kolejności.
Dalsze prośby dotyczą odnowy życia moralnego, walki
z uzależnieniami, a szczególnie z pijaństwem, troski
o wiarę w rodzinach. Na pytanie, jak nawrócić ludzi,
Maryja odpowiada: odmawiajcie Różaniec.
Polacy w Gietrzwałdzie dowiedzieli się, jakie są pragnienia Maryi wobec naszego Narodu. Na miejsce objawień najliczniej przybywały młode małżeństwa w przedziale wiekowym od 20. do 30. roku życia. I one odpowiedziały na prośby Matki Bożej.
Niezwykłym owocem objawień było podwojenie liczby Polaków z 15 mln w 70. latach XIX wieku do ponad 30 mln przed wybuchem I wojny światowej. Nigdy wcześniej ani później nie było takiego przyrostu naturalnego w naszej Ojczyźnie. Kiedy pojawiła się możliwość odzyskania niepodległości, wychowane przez Maryję „pokolenie gietrzwałdzkie” było gotowe wziąć losy Ojczyzny w swoje ręce. Polacy wypełnili to, co poleciła im Maryja, i zgodnie
z zapowiedzią Polska odzyskała niepodległość. Kolejny
raz doświadczyliśmy potęgi modlitwy różańcowej. Historia objawień pokazuje nam, czego Bóg może dokonać, jeśli będziemy wierni zobowiązaniom, o których przypomina Maryja.
Różańcowe cuda powinny nas mobilizować, do gorliwej modlitwy i działań. Co robić,
aby Różaniec stał się modlitwą wszystkich?
– Błogosławiona Paulina Jaricot, założyciela Żywego Różańca, chciała „uczynić Różaniec modlitwą wszystkich”. To było jej wielkie pragnienie. I to jest dzisiaj zadanie
dla nas, ludzi współcześnie żyjących, utożsamiających
się z Kościołem.
Mamy z pomocą Różańca ewangelizować wśród tych, którzy jeszcze nie odnaleźli drogi do Pana Boga, czy też tych, którzy ją utracili. Cała rzesza ludzi ponad 2,2 mln osób należących do Żywego Różańca w Polsce codziennie odmawia choć jeden dziesiątek. To fenomen czasów,
w których ludzie nie mają czasu na modlitwę, fenomen dający nadzieję. Podejmowana w ten sposób modlitwa
jest skarbnicą łask dla tych, którzy się modlą i dla tych,
za których się modlimy.
Dziękuję wszystkim, którzy dziś modlą się na Różańcu
i na co dzień wypełniają wolę Boga i Maryi. Zapraszam na Jasną Górę, na pielgrzymkę Żywego Różańca wszystkich członków różańcowej rodziny, ale także tych, którzy coraz wyraźniej odczytują znaczenie tej modlitwy dla ratowania ludzkości.