Przemieńmy ten ból w dobro
Wtorek, 9 kwietnia 2013 (19:41)Wieczorem, 8 kwietnia, gdy w tym roku Kościół obchodził uroczystość Zwiastowania Pańskiego, w sanktuarium Matki Bożej w Ostrożanach biskup drohiczyński Antoni Dydycz przewodniczył Eucharystii, którą poprzedziło nabożeństwo przebłagalne za profanację i świętokradztwo, jakiego dokonano w tym świętym miejscu.
Po północy w Wielki Poniedziałek, 25 marca, do sanktuarium dokonano włamania, a sprawcy skradli zabytkowy srebrny płaszcz z łaskami słynącego obrazu Matki Bożej Ostrożańskiej oraz korony znajdujące się na głowach Jezusa i Maryi. Krzyżem wyjętym z ołtarzowego posągu wybili też szybę w gablocie, z której skradli wota.
Biskup drohiczyński Antoni Dydycz w wielkanocnym liście pasterskim, zapraszając do modlitwy wynagradzającej za ten haniebny czyn, napisał, że to świętokradztwo jest dla nas wyzwaniem, które nie może zostać bez odpowiedzi. Zaprosił też do modlitwy o nawrócenie wszystkich, którzy w tym roku nie skorzystali ze spowiedzi wielkanocnej, dając do siebie przystęp złemu duchowi. „Niech nasze pielgrzymki do Sanktuarium ukażą naszą wiarę i dadzą świadectwo, że nie ugniemy się przed jakąkolwiek agresją. I tak jak od dwudziestu wieków, tak i w tym, nowym Tysiącleciu Matka Boża zwycięży, bo zwycięża Chrystus Zmartwychwstały. Niech nasza modlitwa, jak i życie zgodne z zasadami moralnymi – jak najskuteczniej przyczyniają się do tego zwycięstwa”, napisał pasterz Kościoła drohiczyńskiego.
Na zaproszenie odpowiedzieli nie tylko mieszkańcy parafii Ostrożany i okolicznych miejscowości, ale również inni pielgrzymi, którzy zapełnili na modlitewnym czuwaniu ostrożańską świątynię już kilka godzin wcześniej. Byli wśród nich kapłani, siostry zakonne i klerycy. Z grupą swych obecnych, prostyńskich parafian przybył długoletni kustosz tego sanktuarium ks. kan. Krzysztof Maksimiuk, który organizował przed 26 laty uroczystości koronacji obrazu Matki Bożej.
Witając ks. bp. Antoniego Dydycza, obecny proboszcz i kustosz ks. dr Roman Szmurło podziękował mu za ogromną troskę i modlitwę, jaką w przeżywanym bólu po tragicznym zdarzeniu otoczył tamtejszych parafian i pielgrzymów. Przedstawicielka miejscowych parafian zwróciła zaś uwagę, iż tegoroczny Wielki Tydzień, przeżywany przed obliczem okradzionej Matki Bożej, był szczególny i poruszał nawet zatwardziałe serca.
Po nabożeństwie ekspiacyjnym przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, podczas którego zabrzmiał śpiew suplikacji, ks. bp Antoni Dydycz celebrował Eucharystię. Swoją homilię rozpoczął on łamiącym się głosem, mówiąc: „Zastanawiam się z całego serca nad tym, co można dzisiaj powiedzieć tutaj, w tym Sanktuarium, gdy ludzka ręka wyciągnęła się przeciw Matce... Mamy jednak okres wielkanocny, czas paschalny", kontynuował. "Przypominam rozbiory, okupację, naszych rodaków na wygnaniu, w więzieniach, obozach i na Syberii i myślę sobie: >Jak oni mogli śpiewać na Wielkanoc tę pieśń 'Wesoły nam dzień dziś nastał'<. A jednak śpiewali... Jest jakaś moc w Chrystusowym zmartwychwstaniu i siła w tej duchowej więzi, która sprawia, że nawet w momentach wyjątkowo trudnych możemy zdobyć się, aby wyrazić naszą wdzięczność Panu Bogu. Wdzięczność temu, który o nas pamięta. Który pamiętał już w raju, zapowiadając przyjście na świat Matki Najświętszej. Pamiętał na przestrzeni wieków przez różne figury i symbole, przygotowując świat na przyjęcie Jezusa Chrystusa i Jego Matki".
Dalej ksiądz biskup powiedział, że Maryja na Kalwarii przygotowała nas do tragicznych wydarzeń związanych z Jej osobą. ”Jednak teraz jest nam ogromny wstyd. Jak to możliwe, aby czyjaś ręka mogła sięgnąć przeciw Matce? Ale skoro ludzkie ręce sięgały przeciwko Synowi Bożemu?". Jest to jednak szczególny apel, skierowany do nas, konkludował, abyśmy byli czujni i ”nie lekceważyli zła, które przenika do naszych domostw, serc, umysłów i tego, co kształtuje naszą osobowość. Lekceważymy bowiem wiele głosów i sięgamy do tego, co oczernia, ośmiesza i atakuje Pana Boga, Kościół oraz każdą świętość. Trudno powiedzieć, kto jest sprawcą, a kto jest tylko narzędziem? – pytał. Czy to byli sprawcy, czy to były narzędzia? Czy tych sprawców nie ma znacznie więcej? Dlatego potrzeba zastanowić się nad tym, czy pielęgnujemy dobro w naszym życiu osobistym, rodzinnym i publicznym, aby przy różnych wyborach, jakich dokonujemy, stawiać na nie, opowiadać się za prawdą, nie patrzeć tylko na zysk, ale na uczciwość. W ostatecznym rozrachunku tylko to bowiem się liczy". Na zakończenie biskup drohiczyński zaapelował, aby ”przekuć ten ból w dobre uczynki i postępowanie oraz głębszą wierność Chrystusowi i Jego Kościołowi".
Po dokonanej kradzieży cennych ozdób obecnie łaskami słynący obraz Matki Bożej, pochodzący z przełomu XVI i XVII wieku, powrócił do swej ubogiej pierwotnej formy. Na obrazie widnieją bowiem jedynie twarze Jezusa i Maryi, wkomponowane w drewnianą sukienkę z koronami, które były znakiem ludowego kultu. Drewnianą sukienkę zastąpił 250 lat temu srebrny płaszcz wotywny, a dawne korony zastąpiły papieskie diademy.
Obraz zasłynął dzięki licznym łaskom, jakich doznawali modlący się przed nim przez wieki pielgrzymi. Ks. bp Władysław Jędruszuk – administrator apostolski diecezji pińskiej z siedzibą w Drohiczynie, wystąpił do Stolicy Apostolskiej z prośbą o jego ukoronowanie. Korony, poświęcone przez Ojca Świętego bł. Jana Pawła II 12 czerwca 1987 roku na Jasnej Górze, włożył na głowę Jezusa i Bogarodzicy ks. kard. Józef Glemp, Prymas Polski, 5 lipca 1987 roku.
Sanktuarium to jest jednym z dwóch w diecezji drohiczyńskiej koronowanych papieskimi koronami, do którego każdego roku przybywają liczni pielgrzymi. Miejsce to oraz widoczny tam kult maryjny zachwyca również wielu artystów. Długoletni duszpasterz w Ostrożanach, konwertyta z protestantyzmu ks. Jan Auder pozostawił wiele pieśni swego autorstwa, wykonywanych tam do dzisiaj. Repertuar ”pieśni ostrożańskich" wzbogacił też drohiczyński kapłan ks. Mieczysław Rzepniewski. W związku z ostatnimi tragicznymi wydarzeniami dopisał on kolejne zwrotki do często śpiewanej pieśni, skomponowanej przed 25 lat temu z okazji koronacji. Zarówno sam obraz Matki Bożej, jak i bogate wnętrze świątyni z fascynującą drewnianą amboną w kształcie łodzi były wielokrotnie utrwalane przez artystów malarzy i fotografów. Jesienią ubiegłego roku zachwycił się nimi też goszczący na Podlasiu Adam Bujak. Jego fotografie tam zrobione znalazły się w albumie wydanym z okazji przeżywanego Roku Wiary.
Obecnie, jak poinformowała policja podlaska, ujęto dwóch sprawców kradzieży w Ostrożanach. Zatrzymano też jednego pasera. Jeden z oskarżonych w lutym tego roku dokonał również kradzieży w kościele w Wąsoszu. Sprawcy byli już wcześniej karani za podobne przestępstwo. Odzyskano jednak obecnie wota oraz mocno zniszczone korony. Trwają czynności dochodzeniowe mające na celu odnalezienie srebrnej, zabytkowej szaty.
Przed udzieleniem błogosławieństwa kończącego modlitwy ekspiacyjne ks. bp Antoni Dydycz powiedział: "Mogło zabraknąć szat i koron, ale wiemy dobrze, że nie zabraknie serca Matki Najświętszej".