Franciszek odmawia Różaniec
Czwartek, 21 marca 2013 (02:05)Jak pokorny pielgrzym przynosi Maryi kwiaty. Zatrzymuje się na chwilę modlitwy przy przydrożnej kapliczce z figurą Niepokalanej, a w pierwszą „podróż” poza Watykan udaje się do czcigodnego sanktuarium Santa Maria Maggiore.
Z najwyższą czułością i delikatnością mówi o naszej Matce i od pierwszych chwil zawierza Jej swój pontyfikat. Wprost dziecięce oddanie Franciszka Najświętszej Dziewicy uderza we wszystkich jego wypowiedziach, gestach, wskazując, że to jest Papież zawierzenia. Maryjność Ojca Świętego Franciszka jest jak płomień, który może rozgrzać ostygłe serca katolików Zachodu i pomóc im spotkać Boga.
Patronka Argentyny
To oczywiste, że pierwsze lekcje pobożności maryjnej Jorge Mario Bergoglio odbierał w domu rodzinnym – włoscy emigranci przywieźli do Buenos Aires gorącą cześć dla Madonny. Pochodzili z Piemontu, więc być może szczególnie czcili Matkę Bożą z sanktuarium w Oropie (rozsławionym ze względu na częste w nim pobyty bł. Piera Giorgio Frassatiego – miłośnika górskich wypraw i czciciela Najświętszej Panny). Tradycyjna włoska pobożność dobrze wpisuje się w żywiołowo manifestowaną wiarę Argentyńczyków, ludową w najlepszym tego słowa znaczeniu, żywą, traktującą Chrystusa, Maryję i świętych jak najbliższe osoby, którym opowiada się najskrytsze sekrety.
Argentyna jak cała Ameryka Łacińska jest maryjna, a o szczególnej czci dla Matki Bożej mówią nazwy miast noszące Jej imię, jak Buenos Aires, którego oficjalna XVI-wieczna nazwa brzmi: „Ciudad de la Santissima Trinidad y puerto de Santa Maria de los Buenos Aires”, co znaczy „Miasto Świętej Trójcy i Świętej Maryi od Dobrego Powietrza”. Inne miasto – Rosario – nawiązuje do tytułu Matki Bożej Różańcowej; Mercedes – oddaje cześć Matce Bożej Łaskawej.
Najważniejsze sanktuaria noszą wezwania maryjne – Najświętszej Dziewicy z Luján, które jest narodowym sanktuarium Argentyny, Naszej Pani z Doliny na północy kraju i Dziewicy z Itati na wybrzeżu. W 1947 r. Papież Pius XII oddał Argentynę pod opiekę Matki Bożej z Luján. Miłość do Maryi jest tak silnym rysem katolicyzmu argentyńskiego, że nawet oficjalne instytucje obierają Ją za Patronkę, np. marynarka wojenna, wojska lądowe, lotnictwo, poszczególne urzędy administracji. 11 czerwca 1982 r. przed bazyliką w Luján Mszę Świętą odprawił Jan Paweł II, który przybył z krótką pielgrzymką do Argentyny w dramatycznym momencie apogeum konfliktu o Falklandy (Malwiny).
Dom wiary
Trudno wyobrazić sobie pobożność ks. kard. Bergoglio bez Luján. Tu wygłaszał krótkie, ale bardzo mocne w treści kazania, składając hołd Królowej Argentyny, ale też odnosząc się do kwestii społecznych trapiących kraj. Chyba nie będzie nadużyciem – wciąż jeszcze mało wiemy o duchowym profilu Franciszka, o tym, jak się modli – analogia, że u stóp Matki Bożej w Luján ks. kard. Bergoglio rozwiązywał najważniejsze problemy swej ojczyzny i powierzonych sobie ludzi.
Analogia do ks. kard. Karola Wojtyły, który na ścieżkach Kalwarii Zebrzydowskiej omadlał wszystkie trudności, znajdując u Maryi pomoc. Maryjność i społeczny rys duszpasterstwa, z punktem ciężkości położonym na kwestii godności każdego człowieka, kieruje nas też bez wahania ku Prymasowi Tysiąclecia. Przedziwne są drogi Opatrzności.
W zbiorze homilii arcybiskupa Buenos Aires każdego roku powtarza się jeden punkt: kazanie wygłoszone do młodzieży w sanktuarium Matki Bożej z Luján podczas pielgrzymki w pierwszą sobotę i niedzielę października.
Ksiądz kardynał Bergoglio przyjeżdżał już w sobotę po południu i od razu zasiadał w konfesjonale, spowiadając do godz. 22.00. Potem krótki posiłek i odpoczynek, a o godz. 2.00 w nocy znów rozpoczynał się dzień – spowiedź aż do porannej Mszy Świętej o 7.00.
W ostatnim kazaniu do młodzieży wygłoszonym w Luján ksiądz kardynał wiele mówił o sprawiedliwości społecznej, temacie często źle rozumianym nawet przez katolików odnoszących to pojęcie do ideologicznych atrap.
Tymczasem arcybiskup Buenos Aires wskazywał: „Nauczmy się wszyscy pracować dla sprawiedliwości. Dla tego celu miejmy zawsze otwarte serce, serce wielkie, by odpowiedzieć na potrzeby drugiego. Oby nikomu nie zabrakło tej postawy serca do bycia każdego dnia bardziej sprawiedliwym w naszym życiu. Prosimy Matkę Bożą o siły, by móc pracować dla sprawiedliwości. Prosimy Ją o spokój, gdy pojawiają się trudności. Prosimy Ją, byśmy byli braćmi i dzielili ze sobą drogę. I prosimy Tę, która jest Matką, byśmy nie ustali na modlitwie. Nie możemy być sprawiedliwi bez modlitwy, nie będziemy bardziej sprawiedliwi, jeśli o to nie będziemy prosić. Nasze drogi są chronione przez Maryję i Jezusa. Nasza wiara jest w nich, nasza wiara jest tutaj, to jest dom wiary naszej ojczyzny”.
Maryja – dom naszej wiary. Warto zapamiętać te słowa.
Świadectwo
Po śmierci Jana Pawła II ks. kard. Bergoglio podzielił się w rozmowie z włoskim miesięcznikiem „30 Giorni” wspomnieniem pewnej modlitwy różańcowej w 1985 roku. – Jego świadectwo mnie uderzyło – mówił argentyński kardynał.
Przebiegając w myślach całą drogę życiową Ojca Świętego, od Wadowic po Watykan, uświadomił sobie, jak wielką rolę odgrywała w niej Matka Najświętsza. Przypomniał sobie słowa wypowiedziane przez Maryję w Guadalupe do św. Juana Diego: „Nie bój się, czyż nie jestem Twoją Matką?”. Świadectwo Jana Pawła II pogłębiło maryjność ks. kard. Bergoglio – przyznał, że od tamtego dnia odmawia codziennie cały Różaniec.
Mamy nadzieję, że Bóg pozwoli, by Ojciec Święty Franciszek mógł odwiedzić sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w 100-lecie objawień Maryi. Ksiądz biskup Antonio Marto, ordynariusz diecezji Leiria-Fatima, już następnego dnia po wyborze Papieża zaprosił go do odwiedzenia sanktuarium w Fatimie.
Wprawdzie według oficjalnych statystyk ks. kard. Bergoglio nie przewodniczył żadnej pielgrzymce do tej portugalskiej miejscowości, ale mógł odwiedzić sanktuarium jako indywidualny pielgrzym. Na pewno Ojciec Święty sam opowie w stosownym czasie o swoich związkach z Fatimą. Kto wie, jaką tajemnicę nam odsłoni…
Niemal wszystko wiemy natomiast o czci, jaką Franciszek otacza obraz Matki Bożej Rozwiązującej Węzły – problemy naszego codziennego życia. Pierwszą kopię barokowego obrazu czczonego w kościele pw. św. Piotra w Augsburgu w Niemczech przywiózł do Argentyny w latach 80. ks. kard. Bergoglio. Wizerunki Matki Bożej z Luján i Maryi Rozwiązującej Węzły znajdą się na specjalnym kielichu, który złotnik Juan Carlos Pallarols, jeden z najlepszych artystów na świecie, przygotowuje jako dar od wszystkich Argentyńczyków dla Papieża Franciszka. Zostanie wykonany w srebrze – metalu symbolizującym Argentynę (łac. argentum – srebro). To będzie maryjny dar dla maryjnego Papieża.
Małgorzata Rutkowska